CZYŻBY "ZA WYSOKIE PROGI" ?!
MAM NADZIEJĘ ŻE MOJE "OBAWY" KTÓRYMI PODZIELIŁEM SIĘ Z PAŃSTWEM NA NASZYM OSTATNIM ZEBRANIU NABRAŁY NA TYLE "WYRAZISTYCH KOLORÓW" ŻE POTRAKTUJEMY NASZĄ SYTUACJĘ ZERO-JEDYNKOWO. CZYLI ALBO WSZYSCY BĘDZIEMY ZAANGAŻOWANI W POPRAWĘ NA WSZYSTKICH PŁASZCZYZNACH (ORGANIZACYJNO - SPORTOWO - MENTALNEJ) I WTEDY JEST SZANSA NA "LEPSZE JUTRO" ALBO BAWIMY SIĘ NA POZIOMIE "LAJTOWYM" I WTEDY NIE OCZEKUJMY CUDÓW A RACZEJ BĄDŹMY PRZYGOTOWANI NA "ZDERZENIE Z RZECZYWISTOŚCIĄ". JEŻELI CHODZI O WCZORAJSZY MECZ - może i dobrze że nie skończyło się na niskiej przegranej - bo wtedy być może że Ktoś by pomyślał że to "wypadek przy pracy" a nie Nasza rzeczywistość - TO TRUDNO GO JEDNOZNACZNIE OCENIĆ BO PRAKTYCZNIE GRALIŚMY BEZ PIĘCIU ZAWODNIKÓW ( a właściwie siedmiu - bo dwa urazy w trakcie spotkania) I W POLU MUSIELIŚMY SIĘ RATOWAĆ GRĄ OBYDWU BRAMKARZY PLUS WSZYSCY KTÓRZY NAM ZOSTALI. DODATKOWO TRZEBA PRZYPOMNIEĆ WSZYSTKIM ŻE NADAL JESTEŚMY NAJMŁODSZĄ DRUŻYNĄ W LIDZE (mieliśmy na placu gry 4-grajcarów z 2012 oraz 2--grajcarów z 2013) BO NA BOISKU GRAŁO JEDNOCZEŚNIE SZEŚCIU (na jedenastu możliwych) NASZYCH ZAWODNIKÓW MŁODSZYCH OD WYMAGANYCH REGULAMINOWO. NIEWĄTPLIWIE Z TEGO TYTUŁU PRZECIWNIK MIAŁ PRZEWAGĘ FIZYCZNOŚCI I MOTORYKI ALE TRZEBA TEŻ POWIEDZIEĆ SOBIE JASNO ŻE MY NIE MAMY "WYRÓWNANEJ ŁAWKI REZERWOWEJ" I CO NIEKTÓRZY PRZY BRAKACH KADROWYCH ZNAJDUJĄ SIĘ W TAK ZWANEJ PIERWSZEJ DRUŻYNIE CHYBA TROCHĘ NA WYROST - NIESTETY TRZEBA TO NATYCHMIAST POPRAWIĆ ALBO SZUKAĆ KOLEJNYCH GRAJCARÓW "NA WCZORAJ" !!! POCIESZAJĄCĄ WIADOMOŚCIĄ JEST TO ŻE W SOBOTĘ NASZYM KOLEJNYM PRZECIWNIKIEM LIGOWYM MOŻE BYĆ DRUŻYNA O ZBLIŻONYM POTENCJALE (na obecną chwilę) DO NASZEGO I BYĆ MOŻE BĘDZIEMY MOGLI SIĘ ZREHABILITOWAĆ ZA "PIERWSZY NIEWYPAŁ LIGOWY" - DODAM TYLKO ŻE NAJPRAWDOPODOBNIEJ JEST TO DRUŻYNA ŻEŃSKA. Pozdrawiam, Trener Jacek Wójt.
Komentarze