"SNAJPER" POTRZEBNY NA "WCZORAJ" !!!
CAŁYM PODSUMOWANIEM NIEDZIELNEGO MECZU (i chyba nie tylko niedzielnego) W PRZENOŚNI I DOSŁOWNIE JEST ZDANIE Z NAGŁÓWKA KTÓRE IDEALNIE OBRAZUJE POCZYNANIA NASZYCH GRAJCARÓW POD BRAMKĄ PRZECIWNIKA. NIESTETY ALE MAMY Z TYM DUŻY PROBLEM I JEŻELI SZYBKO SOBIE Z TYM NIE PORADZIMY (np. pojawienie się nowych zawodników lub zdecydowanie WIĘKSZA KONCENTRACJA na boisku) TO RYWALIZACJE O WYŻSZE CELE SPORTOWE MOŻEMY SOBIE ODŁOŻYĆ NA PÓŹNIEJ. TRZEBA SOBIE UŚWIADOMIĆ ŻE GRAMY JESZCZE ZA BARDZO NERWOWO I JEŻELI DO TEGO DOKŁADAMY "OGROM" NIE WYKORZYSTANYCH SWOICH SYTUACJI PODBRAMKOWYCH TO ZDOBYCZE PUNKTOWE ZABIERAJĄ NAM DRUŻYNY KTÓRE W NICZYM NIE PRZEWYŻSZAJĄ NAS PIŁKARSKO - DODATKOWO JEŻELI ZABRAKNIE NAM JEDNEGO LUB DWÓCH TAK ZWANYCH ZAWODNIKÓW PODSTAWOWYCH TO NIESTETY ALE GRAJCARZY WCHODZĄCY NA ZMIANY NIE SĄ W STANIE ICH ZASTĄPIĆ I ZASTANAWIAM SIĘ CO BARDZIEJ IM PRZESZKADZA BRAK CHĘCI CZY UMIEJĘTNOŚCI ?! NA POCIESZENIE DODAM ŻE PARADOKSALNIE PRZEGRALIŚMY "WYGRANY MECZ" CHOĆ BYŁ ON NAJLEPSZY W NASZYM WYKONANIU Z TRZECH OSTATNICH Z TĄ DRUŻYNĄ - NIESTETY W OSTATECZNYM ROZRACHUNKU LICZY SIĘ TO CO W "SIECI". Pozdrawiam, Trener Jacek Wójt.
Komentarze